Fan Fan Tulipan
Historia jak z filmu, ale lepsza. Bo gdyński Tulipan nie był jakimś tam sobie bawidamkiem tylko ...policjantem Interpolu. Niestety, fałszywym. Legitymował się kupioną gdzieś na bazarze legitymacją, oczywiście wypełnioną po angielsku, za paskiem nosił pistolet.
25.11.2004 | aktual.: 25.11.2004 09:28
Panie, które się w nim zakochiwały nie miały pojęcia, że broń była tylko starterem. 26-letni Jacek P. "na tajniaka" poderwał co najmniej kilkanaście kobiet z pomorskiego. Panie kochały mocno, on też. Tyle, że on krócej. Bo tylko do momentu aż poznał numer pin ich kart bankowych.
Potem znikał on, karta i pieniądze. 2 tysiące, 3 tysiące, 7 tysięcy, 5, zależy, ile która miała, albo ile dała. W ten sposób wyłudził, bądź ukradł kilkadziesiąt tysięcy złotych. Teraz superkochanek z Interpolu siedzi w areszcie pod zarzutem kradzieży, wyłudzeń, podszywania się pod policjanta i oszustwa.
Grozi mu do 8 lat więzienia. Policja prosi panie, które zostały oszukane przez Jacka P. o kontakt pod numerami tel. 66 21 355 i 997.