PolskaFałszywy list do papieża!

Fałszywy list do papieża!

Kiedy proboszcz Stanisław Banach z Głowna przeczytał w piątek napisany niby to przez siebie list do Ojca Świętego z prośbą o finansowe wsparcie - oniemiał. Nie dość, że widniała pod nim nieudolnie podrobiona pieczęć parafii, to jeszcze ktoś sfałszował podpis duchownego. Niewiele myśląc, udał się na komisariat policji, aby zgłosić przestępstwo.

25.11.2003 | aktual.: 25.11.2003 08:14

- Nie chcę komentować tej sprawy, bo rzecz dotyczy moich parafian - mówi ks. Stanisław Banach. - Nigdy wcześniej nikt nie zwracał się do mnie w sprawie wsparcia materialnego dla jakiejkolwiek chorej czy niepełnosprawnej osoby. Gdyby tak uczynił, na pewno nie odmówiłbym pomocy, ale przecież nikogo bym nie odsyłał do Watykanu! W Polsce jest dość instytucji kościelnych i świeckich, które mogłyby w takiej sprawie zadziałać.

- Ustalenie sprawcy bądź sprawców fałszerstwa nie powinno być trudne, bo w liście wysłanym z Głowna do Watykanu widnieje numer konta, na które Stolica Apostolska miałaby przesłać ewentualne pieniądze - informuje zastępca komendanta policji w Głownie Dariusz Walichnowski. - Ktoś po prostu liczył na łatwowierność watykańskich urzędników, napisał więc pismo o wsparcie chorej osoby, której pieniądze są rzekomo potrzebne na rehabilitację. Prosi o 8 tysięcy złotych. Dla uprawdopodobnienia dołączył list polecający od tutejszego proboszcza.

Policjanci ustalali wczoraj, czy podane w liście konto jest prawdziwe i do kogo należy. Niewykluczone, że osoba potrzebująca, wymieniona z imienia i nazwiska, istnieje naprawdę. Być może nawet nic nie wiedziała o tym, że ktoś usiłuje na jej nieszczęściu zbić kapitał w postaci przelewu z watykańskiego skarbca.

- Sprawa jest świeża i za wcześnie na szczegóły - mówią policjanci z Głowna. - Zajmujemy się nią dopiero od trzech dni, dlatego nie ma mowy o ujawnieniu jakichkolwiek wątków prowadzonego śledztwa.

Najbardziej wstrząśnięty całą historią jest głowieński proboszcz Stanisław Banach: - Parafian się przecież nie wybiera, trzeba być z nimi w każdej sytuacji, nawet jeśli uciekają się do oszustwa - mówi ze smutkiem. - Na pewno jest mi trudno przełknąć tę gorzką pigułkę, ale nadal będę ich kochał...

Jacek Zemła

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)