Fałszywa lekarka
W powiecie drawskim grasuje oszustka
podająca się za lekarkę. Nabiera starszych ludzi, oferując im
sprzedaż "cudownego" aparatu do masażu. Kobieta wyłudziła w ten
sposób prawie 16 tysięcy złotych - donosi "Głos Pomorza".
Policjanci w Drawsku Pomorskim odnotowali dwa przypadki oszukania starszych ludzi. 74-letnia kobieta opisała im, jak padła ofiarą naciągaczki. Do drzwi zastukała kobieta, która przedstawiła się jako lekarka z Instytutu Zdrowia w Warszawie. Rzekoma lekarka nawet "zbadała" starszą panią. Wypytała o dolegliwości, potem postawiła diagnozę i zaproponowała kurację - rewelacyjny aparat do masażu, który likwiduje wszelkie dolegliwości. Zapewniała kobietę, że dzięki odpowiednim zabiegom zniknie nawet cukrzyca jej męża.
Starsza pani przyznała, że oszustka "oczarowała" ją. Bez zastanowienia zapłaciła za aparat do masażu 13 tys. zł. W podobny sposób oszustka wyłudziła jeszcze 3 tys. zł od innego mieszkańca gminy Czaplinek.
Policja sądzi, że oszustka nie działa sama. Tuż przed nią do drzwi starszej pani zastukał jakiś mężczyzna i prosił o pomoc w holowaniu samochodu, który utknął na poboczu drogi. Według policji, sprawdzał, kto jest w domu i czy nie ma tam młodszych i bardziej czujnych osób - pisze gazeta.
Oszustka jest szczupłą kobietą, o średniej budowie ciała, wygląda na około 40 lat, ma włosy proste do ramion, z pasemkami. Policja apeluje, aby nie wpuszczać do domu nieznanych osób - informuje "Głos Pomorza". (PAP)