Fala pożarów we Włoszech
Stan pogotowia kryzysowego w związku z falą
pożarów ogłoszono w Kalabrii na południu Włoch. Właśnie
tam panuje obecnie najbardziej dramatyczna sytuacja.
Strażacy wciąż prowadzą walkę z żywiołem w wielu rejonach w centrum i na południu Włoch oraz na Sycylii i Sardynii.
Do Abruzji, gdzie również w wielu miejscach płoną lasy, zarośla i uprawy przybyli ochotnicy z północy kraju, czyli z jedynej oszczędzonej przez żywioł części Italii.
Straty w rolnictwie szacuje się na miliard euro. Spłonęło 5 tysięcy hektarów sadów, winnic i gajów oliwnych.
Stoimy w obliczu skrajnie trudnej sytuacji kryzysowej- przyznał wiceminister spraw wewnętrznych Ettore Rosato. Poinformował, że w środę strażacy w całym kraju odebrali od obywateli aż 40 tysięcy telefonów z komunikatami o pożarach. Jest gorzej niż w rekordowo tragicznym pod względem upałów i pożarów roku 2003 - dodał przedstawiciel włoskiego MSW.
Według władz pożary nie są rezultatem przede wszystkim fali upałów, ale przestępczej działalności. Przypuszcza się, że 90 procent z nich wywołują piromani. (mam)
Sylwia Wysocka