Europoseł Golik odwołał ślub
Bogdan Golik, najsławniejszy obecnie polski europoseł, miał w sobotę stanąć na ślubnym kobiercu. Na uroczystość przyjechał tłum... dziennikarzy - pisze "Gazeta Poznańska". Na próżno. Ceremonia w ostatniej chwili została odwołana.
Z powodu podejrzenia o gwałt na prostytutce Bogdan Golik miał przysięgać w świetle fleszy. Żaden ślub w Lesznie nie cieszył się takim zainteresowaniem. W ratuszu stawili się miejscowi dziennikarze, z regionu i całego kraju. Telewizja, prasa, radio... Wszyscy przyjechali po to, by zarejestrować chwilę wstąpienia Bogdana Golika na nową drogę życia. Narzeczeni jednak nie dotarli. Ślub w ostatniej chwili został odwołany.
Godzinę przed planowanym rozpoczęciem ceremonii otrzymaliśmy informację, że ślubu nie będzie. Nie interesują nas powody, dla których został odwołany. To nie zdarzyło się pierwszy raz. Tak bywa - przyznaje gazecie Halina Jankowska, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Lesznie.
Dziennik przypomina, że Bogdan Golik stał się nadzwyczaj popularny w chwili, gdy dziesięć dni temu belgijski "Le Soir" opublikował relację prostytutki. Ta oskarżyła o gwałt polskiego europosła. Od tego czasu Golik mówi niewiele. Podkreśla, że czuje się ofiarą prowokacji. Jednak samej sytuacji klarownie nie wyjaśnia.
Ślub nie został przesunięty, a odwołany. Kolejny termin może być wyznaczony za miesiąc. Ustawa dopuszcza przyspieszenie tego trybu. Wtedy trzeba jednak podać ważne powody - informuje "Gazetę Poznańską" Jankowska. (PAP)
