PolskaEuropejska próba ognia

Europejska próba ognia

Do Parlamentu Europejskiego zjechali się posłowie z Polski i innych nowych krajów członkowskich Unii. Początek nie był zbyt obiecujący - uważa redaktor naczelny "Faktu" Grzegorz Jankowski.

06.05.2004 | aktual.: 06.05.2004 06:28

Pisze on, że nasi reprezentanci, przyzwyczajeni do chaosu panującego w polskim Sejmie, przekraczali czas przeznaczony na ich wystąpienia. Nie obyło się bez akcentów groteskowych, jak choćby apel pewnej pani senator o dopisanie do konstytucji europejskiej zapisu o "korzeniach terroryzmu" czy krzyż przywieziony przez innego pana posła, aby go powiesić w gmachu Parlamentu Europejskiego.

Nie chodzi tu o to, by potępiać takie zachowania jako nielicujące z "godnością Europejczyka". Bo w ogóle nie w tym rzecz. Jesteśmy przecież takimi samymi Europejczykami jak Niemcy, Francuzi czy Włosi. I u nas, i u nich zawsze znajdą się politycy - delikatnie mówiąc - zagubieni.

Chodzi o co innego. O to mianowicie, że Polska potrzebuje w Parlamencie Europejskim posłów, którzy potrafią rozpoznać prawdziwe problemy i zagrożenia. Posłów, którzy mają pomysł, jak bronić naszych interesów w Unii, nie zrażając do nas całej Europy lub przynajmniej nie robiąc z siebie pośmiewiska. Posłów, którzy wiedzą, po co są posłami. To nie jest kwestia wstydu. To po prostu leży w interesie każdego z nas - stwierdza Grzegorz Jankowski. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)