"Europa jest celem dżihadystów"
Zdaniem ekspertów waszyngtońskiego Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (CSIS), skuteczny atak w Londynie musi szczególnie niepokoić, gdyż miasto to powinno być przygotowane na zamachy terrorystyczne.
08.07.2005 | aktual.: 08.07.2005 07:48
Masakra potwierdza również, według nich, że celem islamskich terrorystów - poprzednio, jak się zdawało, skoncentrowanych na USA - stają się teraz coraz wyraźniej kraje europejskie.
"Fakt, że terroryści z sukcesem przeprowadzili atak w Londynie - jednym z najbezpieczniejszych miast, mającym jeden z najlepszych na świecie wywiadów i doskonałe służby antyterrorystyczne - jest tragiczny i niepokojący. Po ponad ćwierćwieczu borykania się z terrorystami, Londyn ma więcej ukrytych kamer i więcej doświadczenia w walce z terrorem niż jakiekolwiek inne miasto" - stwierdził David Heyman w oświadczeniu przysłanym Polskiej Agencji Prasowej.
"Wydarzenie to powinno nam przypomnieć, że musimy być czujni, musimy hartować nasze społeczeństwa by były przygotowane na ataki i rozszerzyć wysiłki na skalę międzynarodową, aby zniszczyć siatki terrorystyczne" - dodał.
Ataki te są ponurym ostrzeżeniem, że groźba terroryzmu pozostaje wciąż aż nazbyt realna, że grupy takie jak Al-Kaida gotowe są atakować cywilów bez wahania, i że nawet najbardziej doświadczone siły antyterrorystyczne nie mogą zapewnić bezpieczeństwa w otwartych demokratycznych społeczeństwach - oświadczył inny ekspert CSIS Anthony Cordesman.
Nigdy nie było kwestii czy Europa stanie się celem(terrorystów islamskich), tylko kiedy, gdzie i w jaki sposób to się stanie. Będzie niestety więcej takich okropnych aktów ślepego terroru - powiedział specjalista ds. europejskich w CSIS, Simon Serfaty.
Zamachy bombowe w Londynie wydają się potwierdzać tezę, że Europa jest obecnie jednym z czołowych "poligonów dżihadu"(świętej wojny) dla radykalnych islamistów. Seryjne skoordynowane ataki na transport publiczny z użyciem, jak się zdaje, dość prostych technik, sugerują, że sprawcy należą do nowej generacji terrorystów, jak w Madrycie, a nie do bardziej wyrafinowanych członków Al-Kaidy. Ta sama jest tylko ideologia - oświadczył specjalista ds.terroryzmu Daniel Benjamin.
Ataki w Londynie, podobnie jak w Madrycie, ponownie zadają kłam opiniom, że ekstremiści są jedynie zainteresowani w uderzeniu Stanów Zjednoczonych. Terror dżihadystowski grozi po obu stronach Atlantyku - powiedziała kierowniczka programu ds. bezpieczeństwa międzynarodowego w CSIS, Julianne Smith.
Tomasz Zalewski
Zobacz także multimedia: "Wydarzenia" Polsatu o zamachach w Londynie