Decyzja Holendrów naruszyła fundament Unii - przekonanie, że przynależność do wspólnoty jest lepsza niż działanie na własną rękę - czytamy.
Strach przed globalizacją i protest przeciwko własnemu rządowi odgrywały w Królestwie (Holandii) mniejszą rolę. Chodziło rzeczywiście o Europę. Wielu ludzi obawia się, że ich kraj straci na skutek nadmiernego rozszerzenia UE na znaczeniu i zostanie zdegradowany do roli prowincji - wyjaśnia komentator.
Europa znajduje się w niebezpieczeństwie - ostrzega "Financial Times Deutschland".
Jacek Lepiarz