Euro coraz bliżej
Polska może przyjąć euro nie za siedem, ale
już za 4 lata. Trzeba tylko podczas rozpoczynającego się w
poniedziałek w Brukseli spotkania ministrów finansów Unii
Europejskiej przekonać większość z nich do korzystnego dla nas
liczenia deficytu budżetowego. Jest to możliwe - dowiedziała się
"Rzeczpospolita".
Polska zabiega o włączenie otwartych funduszy emerytalnych do finansów publicznych. Bez tego, aby dostać się do strefy euro, rząd musiałby zmniejszyć roczne wydatki o 11 miliardów złotych - podaje "Rzeczpospolita".
Propozycję zmiany zasad liczenia deficytu budżetowego popierają Holendrzy, którzy przewodniczą Unii. Dziennik dowiedział się, że Holandia uznała klasyfikację funduszy za jedną z sześciu wskazanych reform paktu stabilizacji i wzrostu, który określa zasady funkcjonowania strefy euro.
Według "Rzeczpospolitej" - podczas rozpoczynającego się dziś spotkania, ministrowie finansów "25" mają zatwierdzić pomysł Holendrów, a po przygotowaniu przez ekspertów, ostateczne decyzje zapadną wczesną wiosną. (PAP)