Trwa ładowanie...
d3g9eo3
22-01-2005 06:00

Epidemia włośnicy

Z każdym dniem przybywa chorych zakażonych włośnicą, którzy zgłaszają się do Kliniki Chorób Pasożytniczych i Tropikalnych AM w Poznaniu. Do wczoraj przyjęto na leczenie kilkanaście osób - pisze "Gazeta Poznańska".

d3g9eo3
d3g9eo3

Na razie prowadzone jest dochodzenie epidemiologiczne, które dopiero wyjaśni, co było źródłem zakażenia - poinformowała gazetę dr med. Elżbieta Kacprzak, kierownik poznańskiej Kliniki. Wszyscy chorzy zatrzymani dotąd w szpitalu, są mieszkańcami okolic Grodziska Wlkp. Tam więc zostali postawieni na nogi inspektorzy weterynaryjni, którzy ustalają, co spowodowało masowe zatrucie trychinozą. Lekarze informują, że to dopiero początek rozszerzającej się epidemii i trudno ocenić jej rozmiary - podaje dziennik.

Zakażonych może być nawet kilkadziesiąt osób. To pierwszy taki przypadek w tym roku w Wielkopolsce. W zeszłym roku dwukrotnie dochodziło do zakażeń włośnicą na terenie województwa. Za każdym razem źródłem było nieprzebadane przez weterynarza mięso z dzika - informuje "Gazeta Poznańska".

Trychinoza, wywołana przez włośnia krętego, zagraża ludziom wszędzie tam, gdzie spożywane jest mięso zwierząt (świni i dzika). Najgroźniejsze są przetwory surowe i półsurowe. Początkowe objawy, które przypominają grypę, mogą ujść uwadze lekarza. Pacjent zgłasza wówczas ból głowy, gorączkę i ogólne rozbicie. W przypadku podejrzenia o włośnicę, chory kierowany jest na leczenie do szpitala - pisze gazeta. (PAP)

d3g9eo3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3g9eo3
Więcej tematów