Trwa ładowanie...
d4elubi
19-03-2005 04:50

Energa wciąż SLD

Pracę w państwowym gigancie energetycznym
straciło od stycznia trzech wiceprezesów. Najpierw - po
publikacjach "Gazety" - wyleciał Piotr Szynalski znany z tego, że
dał pracę w energetyce swojej żonie (posłance SLD Renacie
Szynalskiej), teściowej, kuzynowi i rzeszy partyjnych kolegów.

d4elubi
d4elubi

Przed tygodniem rada nadzorcza pozbyła się jeszcze Stanisława Kubackiego i Piotra Siennickiego. "Wiceprezesi nie chcieli zgodzić się na proponowane warunki pracy, więc zostali zwolnieni" - mówi krótko Mieczysław Wrocławski, rzecznik prasowy Energi.

Nieoficjalnie "Gazeta Wyborcza" ustaliła, że obaj odmówili podpisania z koncernem nowych kontraktów, bo te pozbawiały ich dotychczasowych przywilejów wynikających z wywalczonej przez energetyczną "S" umowy społecznej: dziesięciu lat pracy i stałej płacy oraz ponadmilionowych odpraw w wypadku zwolnienia.

"Wiceprezesi woleli zostać zwolnieni teraz, bo mają nadzieję, że sąd nakaże koncernowi wypłacenie im milionów gwarantowanych przez stare umowy" - twierdzi informator dziennika z centrali koncernu.

Po zwolnieniu wiceprezesów w zarządzie został tylko prezes Waldemar Bartelik. "Do funkcjonowania firmy konieczne było powołanie co najmniej jeszcze jednego członka zarządu" - informuje rzecznik Wrocławski. "Rada nadzorcza wskazała na Aleksandra Żubrysa".

Radzie przewodniczy Henryk Wojciechowski - były szef PZPR w gdańskim Unimorze, za czasów koalicji SLD-PSL wojewoda gdański, potem szef klubu SLD w sejmiku pomorskim, teraz szef NFZ w Gdańsku. Prywatnie - kolega Żubrysa - pisze "Gazeta Wyborcza". (PAP)

d4elubi
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4elubi
Więcej tematów