Według dziennika, setki tysięcy emerytów, klientów największego polskiego banku, będzie musiało oddawać haracz ze swych skromnych oszczędności, wyjmować od razu duże kwoty albo korzystać z bankomatów.
To się w głowie nie mieści! Chcę wypłacić swoje pieniądze i jeszcze mam za to bankowi płacić? - 72-letnia Halina Skonieczna z Warszawy łapie się za głowę.
Niestety, bezduszni bankierzy właśnie tego chcą. Już wymyślili, jak dobrać się do emerytury pani Haliny: klienci PKO BP będą teraz płacić 2,5 zł przy wypłacaniu mniej niż 500 zł. A emeryci, liczący się z każdym groszem, wyjmują z konta tylko małe kwoty
Ten idiotyczny pomysł uderzy właśnie w najbiedniejszych emerytów i rencistów, którzy właśnie tu odkładają skromne oszczędności.- Już obliczyłam, że na same prowizje każą mi oddać aż 120 zł rocznie! - wylicza pani Helena.
Bank udaje, że dba o klientów i proponuje korzystanie z bankomatów. Ale starsi ludzie nie umieją tego robić: dla nich zmaganie się z technika to koszmar! - podkreśla "Fakt".
