Elektrownia atomowa w Polsce

Choczewo i Żarnowiec w województwie pomorskim oraz Gąski w zachodniopomorskim to trzy potencjalne lokalizacje pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej. Poinformowała o tym Polska Grupa Energetyczna odpowiedzialna za realizację polskiego programu jądrowego.

Na zdjęciu działka w pobliżu miejscowości Gąski w powiecie koszalińskim.

(IAR/ib)

- Trzy miejscowości zostały wybrane spośród 92 rozpatrywanych lokalizacji. Przy ocenie pod uwagę było branych kilkadziesiąt kryteriów, ale przeważył jeden czynnik - podkreśla dyrektor ds. operacyjnych spółki PGE Energia Jądrowa Jacek Cichosz.

- Elektrownia o mocy trzech tysięcy megawatów potrzebuje dużych ilości wody, aby zapewnić chłodzenie. Lokalizacje nadmorskie zapewniają nieograniczony dostęp do wód Morza Bałtyckiego stąd taka lista ewentualnych lokalizacji pod budowę elektrowni atomowej - wyjaśnia Jacek Cichosz.

Jak podkreśla Jacek Cichosz, możliwości związane z chłodzeniem elektrowni są głównym kryterium przy wyborze miejsca dla przyszłej siłowni.

- Przez najbliższe dwa lata we wszystkich trzech lokalizacjach będą prowadzone specjalistyczne badania - dodaje wiceprezes PGE Witold Drożdż.

Badania rozpoczną się wiosną przyszłego roku. Najbardziej intensywne prace potrwają rok.

W połowie przyszłego roku grupa będzie chciała wybrać inżyniera kontraktu. Jak zapewnia Drożdż przed końcem tego roku Polska Grupa Energetyczna będzie gotowa do rozpoczęcia przetargu na wybór technologii dla przyszłej elektrowni atomowej.

Ostateczną lokalizację pierwszej polskiej elektrowni atmowej poznamy w 2013 roku. Za budowę elektrowni atmowej w Polsce odpowiedzialna jest spółka PGE Energia Jądrowa 1, która ma przygotować całą inwestycję. Spółka ma wybrać także partnera do konsorcjum, które wybuduje pierwszą elektrownię atmową w Polsce.

W Polsce mają powstać dwie elektrownie atomowe o łącznej mocy ok. 6 tysięcy megawatów.

Północ Polski to dobra lokalizacja dla pierwszej polskiej elektrowni atomowej - uważa Tomasz Chmal z Instytutu Sobieskiego w Warszawie. - W rejonie Pomorza występuje obecnie deficyt mocy - mówi Tomasz Chmal. Ekspert podkreśla, że energia elektryczna musi być transportowana ze Śląska na północ.

- Całe Wybrzeże ma niewiele mocy wytwórczych, a te, które działają w Szczecinie i Gdańsku, nie pokrywają zapotrzebowania - wyjaśnia Tomasz Chmal. W jego opinii, racjonalne jest, aby właśnie na północy Polski powstała pierwsza elektrownia atomowa.

- Ekolodzy z Greenpeace sprzeciwiali się i sprzeciwiają nadal budowie w Polsce elektrowni jądrowej. Dlatego nie ma sensu ocenianie , na ile trafne są podane przez Polską Grupę Energetyczną jej potencjalne lokalizacje - mówi Katarzyna Guzek z Greenpeace.

Zdaniem ekologów z Greenpeace, przerwy w dostawach prądu czekają Polskę najdalej za pięć lat i budowa siłowni atomowej nie załatwi tego problemu.

Katarzyna Guzek z Greenpeace podkreśla, że rozwiązaniem są odnawialne źródła energii i zwiększenie efektywności energetycznej. - Na Pomorzu zamiast elektrowni jądrowej mogą z powodzeniem powstać farmy wiatrowe - dodaje Katarzyna Guzek.

Greenpeace uważa, że technologia budowy farm wiatrowych jest bardziej przyjazna środowisku i daje więcej miejsc pracy niż elektrownia jądrowa. Polska Grupa Energetyczna podała, że możliwe są trzy lokalizacje pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej: w Żarnowcu, Gąskach i Choczewie. Wszystkie miejscowości leżą w pasie nadmorskim.

(IAR/ib)