Elektrim bez pieniędzy
Spory sądowe doprowadziły do sytuacji, w
której Elektrim nie może spłacić obligatariuszy, a Deutsche
Telekom nie może zapłacić mu za PTC - pisze "Puls Biznesu".
16.10.2006 | aktual.: 16.10.2006 07:15
Podczas ostatniej rozprawy upadłosciowej przedstawiciele Elektrimu prosili o tygodniowa przerwę. Argumentowali, że spółka ma możliwość spłaty wierzycieli. W takiej sytuacji merytoryczne rozpatrzenie wniosku o upadłość nie miałoby sensu - zaznacza "PB".
Deutsche Telekom zapłacił kwotę ponad 600 mln EUR, która z pewnością obejmuje aktualną wartość księgową udziałów w Polskiej Telefonii Cyfrowej - informował chwilę później Deutsche Telekom.
To kluczowe zdanie w ostatnim komunikacie niemieckiej spółki, dotyczącym zrealizowania opcji call i przejęcia 48% udziałów operatora komórkowego od Elektrimu. Niemcy płacą Elektrimowi, a Elektrim spłaca ponad 500 mln EUR długu obligatariuszy? Niestety, nie - podkreśla "PB".
Dziennik przypomina, że warszawska spółka od kilku lat zaplątana jest w kilkadziesiąt postępowań przed sądami, nie tylko polskimi. To sprawia, że sytuacja prawna jest bardzo skomplikowana. Kilka miesięcy temu wierzyciele uzyskali nakaz natychmiastowej wymagalności zobowiązań. Poszli do komornika, a ten rozpoczął egzekucję. Elektrim odpowiedział wnioskiem o wstrzymanie jego działań i sąd przystał na takie rozwiązanie. Wierzyciele, składając wniosek o upadłość, mają bowiem zostać zaspokojeni przez syndyka - informuje "PB". (PAP)