PolskaElektorat namierzony

Elektorat namierzony

Policja sprawdza, czy ze spółki
administrującej mieszkaniami w Bełchatowie nie wykradziono danych
osobowych lokatorów - informuje "Dziennik Łódzki". Sprawa ma
związek z kampanią wyborczą SLD.

17.09.2005 | aktual.: 18.09.2005 17:01

Osoby mieszkające w blokach Administracji Domów Mieszkalnych w Bełchatowie otrzymały ulotki wyborcze, na których wspólnie prezentują się poseł Bogdan Bujak i senator Jerzy Adamski. Na kopertach Sojusz zamieścił dokładne dane adresatów, do których ma dostęp tylko administracja.

Dla swoich potrzeb oznaczamy numery mieszkań, jeśli zmieniają one właściciela - mówi gazecie prezes ADM Marek Grzegory. Jeśli na przykład Kowalski mieszkał pod numerem 60, a Nowak kupił od niego mieszkanie, to przy numerze jego mieszkania dostawiamy literkę. Tyle, że tego nie ma w żadnych umowach, meldunkach, oficjalnych dokumentach - dodaje.

Poseł Bogdan Bujak zapewnia, że o żadnym przecieku mowy być nie może. Korzystaliśmy z danych, które mamy już od kilkunastu lat w naszych zbiorach z list poparcia - tłumaczy.

Jeśli zdarzyło się, że ulotkę otrzymał ktoś, kogo nie ma na naszych listach, to chyba sporadyczny przypadek - stwierdza Bujak w rozmowie z "Dziennikiem Łódzkim". (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)