Eksplozja w Sieradzu, są ranni
Dwie osoby z licznymi poparzeniami trafiły do szpitala w Sieradzu po tym, jak w jednym z tamtejszych warsztatów eksplodował zbiornik z paliwem w samochodzie ciężarowym.
Jarosław Wasylik z sieradzkiej straży pożarnej poinformował, że przyczyną wybuchu była prawdopodobnie nieostrożność jednego z mechaników. Błędem na pewno było prowadzenie prac spawalniczych w bezpośrednim sąsiedztwie zbiornika paliwa.
Strażacy ustalają dokładne przyczyny wybuchu i dogaszają butle, które w dalszym ciągu grożą eksplozją.
Do szpitala trafił właściciel warsztatu, a także jego 28-letni pracownik. Pierwszy z nich doznał oparzeń około połowy powierzchni ciała. Zostanie przewieziony helikopterem do centrum leczenia oparzeń w Siemianowicach Śląskich.