Eksplozja samochodu w Madrycie
Samochód-pułapka eksplodował w północno-wschodniej dzielnicy Madrytu San Blas. Lekko ranne zostały trzy osoby. Zamach przygotowali terroryści z baskijskiej organizacji separatystycznej ETA, którzy na 45 minut przed eksplozją uprzedzili o niej w rozmowie z redakcją baskijskiego dziennika "Gara". Dzięki temu policja zdążyła odizolować miejsce zamachu.
25.05.2005 | aktual.: 25.05.2005 13:49
Według policji, ładunki wybuchowe zostały umieszczone w dwóch plecakach, podłożonych w skradzionej we wtorek furgonetce. Zamachowcy ustawili ją w pobliżu stacji metra.
Zamach jest zapewne aktem sprzeciwu ze strony ETA, po ubiegłotygodniowym głosowaniu w parlamencie hiszpańskim, który wyraził zgodę na podjęcie przez rząd rozmów pokojowych z separatystami baskijskimi, pod warunkiem, że złożą oni broń i rozwiążą organizację - uważa Reuter.
Premier Hiszpanii Jose Luis Rodriguez Zapatero potępił zamach i powiedział, że jedyną przyszłością ETA jest złożenie broni.
Powtarzam, że jedyną przyszłością terrorystycznej grupy ETA jest złożenie broni i rozwiązanie się - powiedział szef rządu.
ETA zabiła blisko 850 osób od 1968 r. w zamachach i atakach, walcząc o niezależne państwo baskijskie obejmujące rejon północnej Hiszpanii i południowo-zachodniej Francji.
W ostatnich latach ETA została osłabiona dzięki operacjom policji, które doprowadziły do aresztowania kilkuset członków i przywódców organizacji w Hiszpanii i Francji.