W 1998 roku Harrison zwalczył raka gardła. Przed dwoma tygodniami powiedział swoim fanom, że czuje się dobrze po długotrwałej radioterapii w Szwajcarii. Dobry stan zdrowia eks-Betlesa potwierdził wówczas także jego lekarz Franco Cavalli.
W ostatnich latach życiu Harrisona nie zagrażały jednak tylko choroby. 18 miesięcy temu został ugodzony nożem w klatkę piersiową. Udało mu się przeżyć wyłącznie dzięki bohaterstwu żony Olivii, która uderzyła napastnika w głowę. (and)