Dziura w ziemi
Kiedyś był tu dworzec PKS. Brudny, zaniedbały i przestarzały. Po jego zamknięciu teren kupiła wrocławska korporacja budowlana, która zamierzała wybudować tam luksusowy hotel. Działkę jednak sprzedała. Dziś w miejscu po dawnym dworcu jest tylko wielka dziura - pisze "Gazeta Wrocławska".
16.08.2003 | aktual.: 16.08.2003 08:24
Parter na planie trójkąta. Pokoje gościnne na 220 miejsc, apartamenty, sklepy, restauracje, biura i podziemny garaż. Tak miał wyglądać luksusowy obiekt hotelowo-usługowy, wybudowany w miejscu dawnego dworca PKS przy pl. Konstytucji 3 Maja. Po zamknięciu dworca działkę należącą do Skarbu Państwa kupiła korporacja budowlana Janusza Polewczyka. Hotelu nie ma do dziś - podkreśla "GW".
"To już nie jest nasz teren. Sprzedaliśmy go mniej więcej półtora roku temu firmie z Warszawy" - dowiedziała się "GW" w siedzibie korporacji Polewczyka. Nie udało się jej dowiedzieć, dlaczego plany budowy hotelu zostały porzucone. "Być może powody były takie same, dla których również obecny właściciel - warszawska spółka Zapol - nie może rozpocząć inwestycji. Zapol zajmuje się budową osiedli mieszkaniowych w stolicy. Hotel, który był także w jego planach, miał być pierwszą taką inwestycją. Czy będzie, nie wiadomo" - zastanawia się "GW".