Dziś masoni, jutro oni
Radni Ligi Polskich Rodzin z sejmiku
wielkopolskiego mają poczucie dobrze spełnionego obowiązku
partyjnego. Udało się im wytropić żywego masona i utrącić ze
stanowiska - pisze w "Trybunie" Jakub Rzekanowski.
Wczoraj doprowadzili do odwołania ze składu Rady Muzeum Zespołu Pałacowo-Parkowego w Dobrzycy prof. Tadeusza Cegielskiego, działacza Wielkiej Loży Narodowej - Świątyni Jedności Hymnu. Organizacji działającej legalnie i zarejestrowanej w sądzie.
Czujność LPR była silniejsza niż prawo i konstytucja. Najsmutniejsze, że spiskowa wizja świata udzieliła się pozostałym członkom sejmiku. Wniosek Ligi przeszedł jednogłośnie. Nie wróżę dobrze tym radnym lewicy, którzy przyłączyli się do linczu - stwierdza Rzekanowski. Dziś masoni, jutro oni - konkluduje. (PAP)