Dzik zaraził 24 osoby
24 osoby zarażone włośnicą trafiły do
poznańskiej Kliniki Chorób Tropikalnych i Pasożytniczych Akademii
Medycznej. Zarażeni jedli przetwory z nieprzebadanego mięsa dzika
upolowanego w okolicach Chodzieży (Wielkopolskie) - poinformował
wojewódzki lekarz weterynarii w Poznaniu.
13.07.2004 | aktual.: 13.07.2004 15:02
Kolejnych 26 osób leczonych jest ambulatoryjnie i pozostaje pod stałą opieką lekarzy. Pacjenci, z trudnymi do rozpoznania objawami zarażenia włośniami, zaczęli zgłaszać się do lekarzy w końcu ubiegłego tygodnia.
Cześć osób była w stanie ciężkim, ale teraz ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Codziennie do naszej poradni na badania przychodzą nowe osoby, spodziewamy się kolejnych chorych - powiedziała zastępczyni ordynatora Kliniki Chorób Tropikalnych i Pasożytniczych AM w Poznaniu dr Elżbieta Kacprzak.
Według ustaleń powiatowego lekarza weterynarii w Chodzieży, mięso z którego zrobiono wędliny pochodziło od dzika zastrzelonego w połowie czerwca. Nie zostało ono przebadane. Myśliwy przekazał upolowanego dzika następnej osobie, która po dokupieniu wieprzowiny wyprodukowała z tego mięsa kilkadziesiąt kilogramów wędlin - powiedział zastępca wojewódzkiego lekarza weterynarii w Poznaniu Piotr Knablewski.
Powiatowy Lekarz Weterynarii w Chodzieży skierował do prokuratury wniosek w sprawie wprowadzenia do obrotu nieprzebadanego mięsa, które spowodowało zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi.
Włośnica to zarażenie larwami włośnia, znajdującymi się w mięśniach chorych zwierząt, m.in. świń i dzików. Po zjedzeniu przez człowieka zakażonego mięsa larwy przedostają się do żołądka i jelit, następnie do naczyń chłonnych, a później do mięśni, gdzie wytwarzają otoczki, które z czasem wapnieją.
Ludzie chorują na włośnicę po zjedzeniu surowego lub niedogotowanego, zarażonego mięsa lub wędlin wędzonych w zbyt niskiej temperaturze. Objawami włośnicy są nudności, wymioty, biegunka, wysoka gorączka, bóle mięśniowe, obrzęki wokół oczu, obrzęki twarzy.
To już drugi przypadek masowego zarażenia larwami włośnia w okolicach Chodzieży w tym roku. W kwietniu do szpitala trafiło 11 osób, a 27 było leczonych ambulatoryjnie. Wtedy zarażeni również zjedli mięso z dzika. W tej sprawie Prokuratura Rejonowa w Chodzieży prowadzi śledztwo.