Dziennikarzom wstęp wzbroniony
Jeden z największych producentów wędlin w
Zachodniopomorskiem odmawia dziennikarzom wstępu na teren zakładu,
a nawet rozmowy z obecnym zarządem, o ile to jest jeszcze aktualny
zarząd - pisze "Kurier Szczeciński".
Gazeta przypomina, że szczeciński Agryf S.A. należy do grupy Animex, tej samej co starachowicki Constar - bohater ostatniej afery mięsnej.
_ Dlaczego chcecie koniecznie coś znaleźć?- pyta sekretarka w biurze zarządu. _ Zresztą, wszelkich informacji udziela rzecznik prasowy Animex-u w Warszawie i proszę się z nim kontaktować.
Tak też gazeta zrobiła i okazało się, że "doskonale orientujący się" w sytuacji Agryfu rzecznik, Lidia Zalewska, nie wie nawet, że jeden z trzech członków zarządu już nim nie jest.
Od rzecznika dziennik dowiedział się tylko, że Agryf, jako jeden z nielicznych zakładów w Polsce i jedyny w grupie Animex, nie przyjmował zwrotów. Nie zgodził się na to powiatowy lekarz weterynarii, który podobno uchodzi za wyjątkowo skrupulatnego.
Skoro więc wszystko jest zgodne z procedurami, to dlaczego obecny zarząd firmy tak bardzo boi się rozmawiać z dziennikarzami? - pyta "Kurier Szczeciński".