Dziennikarze protestują
Listy protestacyjne do Sekretarza Obrony Stanów Zjednoczonych Donalda Rumsfelda w sprawie ostrzelania przez Amerykanów Hotelu Palestyna w Bagdadzie wysłały Amerykańskie i międzynarodowe organizacje dziennikarzy.
Organizacje dziennikarzy żądają również przeprowadzenia śledztwa, aby wyjaśnić, jak doszło do tragedii, w wyniku której zginęło trzech ich kolegów. "Wojska sojusznicze wiedziały, że w Hotelu Palestyna przebywają dziennikarze i że mieszczą się tam dwie arabskie telewizje. Ostrzelanie hotelu i biur arabskiej telewizji wymaga natychmiastowego śledztwa" - czytamy w liście Międzynarodowej Federacji Dziennikarzy i Stowarzyszenia Amerykańskich Dziennikarzy - "To pogwałcenie Konwencji Genewskiej" - oświadczył Komitet Ochrony Dziennikarzy.
Dziennikarze twierdzą, iż tłumaczenie Amerykanów, że atak był odpowiedzą na strzaly, które padły z hotelu, mija się z prawdą. Organizacja Dziennikarze Bez Granic, przesłała do Waszyngtonu zeznania świadków, zaprzeczające amerykańskiej wersji wydarzeń. Wśród niezależnych amerykańskich dziennikarzy w Stanach Zjednoczonych, pojawiają się opinie, iż ostrzelanie hotelu jest próbą wystraszenia dziennikarzy i zmuszenia ich do opuszczenia Bagdadu.(ck)