Dziecko na chodniku
Pijana matka podczas spaceru zgubiła
rocznego synka Jakuba. Kobietę w środę przesłucha policja. We
wtorek wieczorem w Szczecinie niemal jednocześnie policja
otrzymała dwa sygnały. Do dyżurnego zadzwonił zrozpaczony
mężczyzna. Powiedział, że po sześciu godzinach do domu wróciła
jego żona. Wyszła na spacer z rocznym synkiem - Jakubem. Wróciła
sama, kompletnie pijana - pisze "Głos Szczeciński".
11.08.2004 07:00
W tej samej chwili na policję zadzwoniła kobieta, która na ul. Gdańskiej znalazła przewrócony wózek i leżącego obok niemowlaka. Kobietę chcieli przesłuchać policjanci. Okazało się to jednak niemożliwe. 25-latka miała we krwi aż 2,3 promila alkoholu. Otrzymała wezwanie na przesłuchanie. Jakuba oddano ojcu.
Według pierwszych informacji, kobieta wyszła z domu w okolicy ul. Gdańskiej do centrum Szczecina. Chciała odebrać zasiłek lub jakieś inne pieniądze. Była trzeźwa. Nie wiadomo na razie, jak potoczyły się losy matki i dziecka. Jakub nie odniósł poważniejszych obrażeń i czuje się stosunkowo dobrze. Lekarz stwierdził niewielkie odparzenia. Kobieta będzie przesłuchiwana w środę. Możliwe, że zostanie jej postawiony zarzut nienależytej opieki nad dzieckiem. Grozi za to kara od 3 miesięcy do pięciu lat więzienia - podkreśla "Głos Szczeciński". (PAP)