Dzieci umierały w ramionach matek
Prokuratorzy poznańskiego oddziału IPN zwrócą się do Niemiec o ustalenie losów niemieckiej komendantury obozu wysiedleńczego "Lager-Główna" w Poznaniu. Byłym urzędnikom III Rzeszy zostaną postawione zarzuty popełnienia zbrodni przeciwko ludzkości - zapowiada "Nasz Dziennik".
Przez obóz wysiedleńczy przy ul. Głównej w Poznaniu w latach 1939-1940 przeszło ponad 30 tys. przymusowo wysiedlonych Polaków. W pierwszej kolejności trafiały tam osoby związane z wojskiem, rodziny powstańców wielkopolskich, nauczyciele, wykładowcy szkół wyższych, przedstawiciele środowisk twórczych. Bardzo wielu z nich zmarło z głodu, zimna i wyczerpania - pisze dziennik.
Dochodzenie w sprawie Polaków, głównie mieszkańców Poznania i okolicznych wielkopolskich miast i miasteczek, wysiedlanych ze swoich mieszkań i przetrzymywanych w obozie, trwa od trzech lat. Zgromadzono pokaźne materiały dowodowe i przesłuchano kilkuset świadków. Wszyscy wskazują na tragiczne warunki w obozie: zimno, choroby i okrutne traktowanie wysiedlanych Polaków - informuje gazeta.
Prokuratorzy IPN zapowiadają, że jeśli Niemcy sprawujący przed laty kierownicze stanowiska w tym obozie żyją, to będą musieli stanąć przed sądem - pisze "ND". (PAP)