Działacz SLD ofiarą dyskryminacji?
Szykuje się pierwszy w regionie proces o dyskryminację polityczną - zapowiada "Gazeta Olsztyńska". Sąd będzie musiał rozstrzygnąć, czy olsztyński działacz SLD stracił posadę z powodu przynależności partyjnej.
Były dyrektor olsztyńskiego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, Wiesław Kowalski, zamierza wytoczyć byłemu pracodawcy proces o dyskryminację polityczną.
Pod koniec lipca złożę pozew do sądu- mówi Kowalski, który jest też szefem warmińsko-mazurskich struktur SLD. Straciłem posadę, bo jestem z innej opcji politycznej niż rządzący- podkreśla.
19 stycznia Kowalski wraz z innymi dyrektorami oddziałów ARiMR w Polsce zostali odwołani ze stanowisk. Radni wprawdzie nie zgodzili się na to (Kowalski jest radnym Sejmiku Województwa i potrzebna jest do tego ich opinia), ale opinia sejmiku nie wiąże rąk pracodawcy. Kowalski stał się szeregowym pracownikiem Agencji.
Szef SLD wystąpił do sądu pracy. Zarzucił Agencji bezprawne odwołanie ze stanowiska. I wygrał. Sąd pierwszej instancji nakazał przywrócić go na stanowisko. Agencja złożyła apelację. Sąd II instancji podtrzymał wyrok sądu rejonowego - opisuje sprawę dziennik.
Mimo korzystnego dla Kowalskiego wyroku sądu, ten nie powrócił jednak na stanowisko dyrektorskie. Sąd zasądził mi 34 tys. zł odszkodowania. Pieniądze są już na moim koncie, ale walczę dalej - mówi. (PAP)