Dziadek Mróz przyciąga turystów
Dziadek Mróz okazał się największą atrakcją
turystyczną białoruskiej części Puszczy Białowieskiej.
Białoruski odpowiednik świętego Mikołaja został odwiedzony w zbudowanej przed rokiem siedzibie przez 30 tys. turystów.
Na święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok w puszczańskich hotelach zarezerwowane są już wszystkie miejsca. Wicedyrektorka białoruskiego parku narodowego Nina Bogusz przyznała, że dzięki rezydencji Dziadka Mroza zdecydowanie wzrosło zainteresowanie samą Puszczą Białowieską, którą w tym roku odwiedziło już 100 tys. turystów z 33 państw.
Turyści przyjeżdżają podziwiać drewniany pałacyk Dziadka Mroza, rozświetlony tysiącami lampek, rosnącą niedaleko ogromną choinkę, reklamowaną jako największy świerk w Europie, oraz parę łosi, które - zamiast reniferów - ciągną sanie z prezentami.
Rok temu na Boże Narodzenie i Nowy Rok Dziadka Mroza odwiedzało po 2 tys. turystów dziennie. Dziadek Mróz wychodzący do dzieci także latem (w stroju letnim) jest na etacie w administracji prezydenckiej.
Niedaleko rezydencji Dziadka Mroza znajduje się inna atrakcja turystyczna Puszczy Białowieskiej - rządowa rezydencja Wiskule, w której podpisano akt rozwiązania Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich.
Tatiana Pac