Dziadek do zaadoptowania
79-letni Giorgio Angelozzi miał dość życia w samotności, więc w weekendowym "Corriere della Sera" zamieścił ogłoszenie: "Starszy emerytowany nauczyciel szuka rodziny, która zechce go zaadoptować jako dziadka". Echo przeszło wszelkie oczekiwania.
30.08.2004 13:55
W poniedziałek Angellozi, który owdowiał w 1992 r. i mieszka pod Rzymem w towarzystwie siedmiu kotów, otrzymał dziesiątki odpowiedzi na swe ogłoszenie. Tak wiele rodzin chce mnie adoptować jako dziadka - mówił wzruszony. Tak wiele rodzin odpowiedziało na mój apel i pragnie, żebym uczył ich dzieci o Horacym i Katullusie - dodał.
Wśród tych, którzy deklarują gotowość przyjęcia emeryta do rodziny jest były uczeń Angelloziego, popularny we Włoszech piosenkarz Antonello Venditti.
Giorgio Angellozi zapewnia, że nie będzie ciężarem finansowym dla swej nowej rodziny - do wspólnej domowej kasy chce wpłacać co miesiąc 500 euro.