Dyplomato, zlustruj się sam
16 maja 2007 r. pracownicy polskich placówek
dyplomatycznych na całym świecie z uwagą wczytywali się w dokument
przysłany z centrali w Warszawie, w którym informowano ich, że
muszą się poddać lustracji mimo wyroku Trybunału Konstytucyjnego
obalającego ustawę lustracyjną - pisze "Trybuna".
19.05.2007 | aktual.: 19.05.2007 05:56
Mało tego - dodaje dziennik - muszą opracować własne oświadczenie lustracyjne, bo to z ustawy zostało uchylone przez trybunał. Kto się nie podporządkuje, może się już żegnać z biurkiem i telefonem. Po raz pierwszy mamy więc do czynienia z przypadkiem, kiedy karze się nie za łamanie prawa, ale za jego przestrzeganie - ocenia "T".
Ów dokument to efekt radosnej twórczości Andrzeja Papierza, szefa Biura Kadr i Szkolenia MSZ, byłego działacza Ligi Republikańskiej. Papierz wyraźnie dał w nim do zrozumienia, że dyplomaci nie powinni się cieszyć z wyroku, ponieważ w MSZ lustracja i tak będzie - czytamy w "Trybunie".(PAP)