Dymisja przez huragan
Szef policji w Nowym Orleanie,
superintendent Eddie Compass zrezygnował ze stanowiska,
biorąc w ten sposób na siebie odpowiedzialność za nieudolność
policji ataku huraganu Katrina.
Bezpośrednio po ataku huraganu w mieście zapanował chaos i anarchia, z którymi licząca 1700 funkcjonariuszy nowoorleańska policja nie mogła dać sobie rady. Uzbrojone bandy dokonywały grabieży i dopuszczały się innych aktów bezprawia.
Dochodziło nawet do ataków na ekipy ratowników śpieszących z pomocą dla ofiar kataklizmu.
Co gorsza, w samej policji nastąpił kryzys. Wielu policjantów opuściło swoje stanowiska, a niektórych z nich oskarża się o przyłączenie się do przestępców dokonujących grabieży.
Dwóch wysokiej rangi oficerów popełniło samobójstwo.
Zarówno Compass jak i burmistrz miasta Ray Nagin nie chcieli ujawnić bliższych okoliczności dymisji. Nagin oświadczył, że "jest to smutny dzień dla miasta".
Nowym szefem policji został jeden z zastępców Compassa.