Dwóch Polaków zginęło w Dolomitach
Piątek był czarnym dniem we włoskich Alpach,
gdzie w trzech wypadkach zginęło pięciu mężczyzn, w tym dwóch
Polaków.
Dwóch polskich miłośników lotów górskich zginęło w wyniku tragicznego zderzenia ich paralotni w miejscowości Crespano Del Grappa, koło Treviso w Dolomitach.
57-letni mężczyzna zasłabł i wpadł na paralotnię młodszego kolegi. Obaj spadli z wysokości 30 metrów. Przyczyną zasłabnięcia starszego paralotniarza, który zginął na miejscu, był prawdopodobnie zawał.
Drugi Polak zmarł w następstwie ciężkich obrażeń wkrótce po przewiezieniu do szpitala. Włoskie agencje nie podały personaliów ofiar.
W innym wypadku życie straciło dwóch Włochów w wieku 59 i 34 lat, którzy z wysokości 300 metrów wpadli do przepaści podczas wspinaczki na górę Marzo.
Tragicznie zakończyła się także wspinaczka alpinisty na szczyt Chiesa w Val Venosta. Również on spadł z urwiska i zginął na miejscu.
Sylwia Wysocka