Dusiciela pilnie sprzedam!
Pięć lat więzienia grozi mieszkańcowi Słupska, który na internetowej aukcji chciał sprzedać... anakondę żółtą. Wąż ma dwa metry długości, waży kilkanaście kilogramów, należy do wymierających gatunków tych gadów i jest chroniony umowami międzynarodowymi.
10.12.2007 07:57
Do ubiegłego tygodnia mieszkał sobie spokojnie w terrarium w jednej z kamienic przy ul. Wolności w Słupsku. Jak ustalili policjanci, 26-letni słupszczanin, właściciel anakondy, kupił ją około pięć lat temu i nie dopełnił obowiązku rejestracji zwierzęcia w Urzędzie Miejskim w Słupsku. Na trop anakondy wpadła specjalna krajowa policyjna sekcja zajmująca się śledzeniem stron internetowych i wykrywaniem na nich działań niezgodnych z prawem.
O odkryciu poinformowali funkcjonariuszy z sekcji do walki z przestępczością gospodarczą i korupcją. Zauważyli, że na stronie jednego z portali jest do sprzedania unikatowy wąż - mówi nadkom. Jacek Bujarski ze słupskiej policji. Właściciel chciał za niego 250 zł. Okazało się, że dopóki gad był mały, wszystko było w porządku. Gdy urósł, zaczął przeszkadzać. Właściciel węża, mimo grożącej mu sprawy sądowej, nadal może się cieszyć swoim zwierzątkiem. Słupska policja nie ma gdzie przechowywać tak wielkich okazów, więc anakondę zostawiła nadal pod opieką właściciela. Wąż zostanie przekazany do zoo.