Duński żołnierz zginął koło Basry
Duński żołnierz i dwóch Irakijczyków zginęło niedaleko Basry w południowym Iraku w strzelaninie z grupą rabusiów, kradnących kable energetyczne - poinformował brytyjski rzecznk wojskowy. Jest to pierwszy wypadek śmierci w Iraku żołnierza sił zbrojnych
innego państwa niż USA lub Wielka Brytania.
17.08.2003 | aktual.: 17.08.2003 14:15
Jak powiedział major Ian Poole, w trakcie rutynowego patrolu na zachód od Basry Duńczycy próbowali zaaresztować ośmiu ludzi, rabujących miedziane kable energetyczne. Doszło do strzelaniny, w której zginął duński żołnierz, zabito też dwóch irackich rabusiów. Pozostałych sześciu Irakijczyków aresztowano - zaznaczył Poole.
Około 400 duńskich żołnierzy służy pod dowództwem brytyjskim w siłach wielonarodowych na południu Iraku.
Wskutek nagminnych kradzieży kabli w rejonie Basry trwa faktyczny kryzys energetyczny. Brak prądu wywołał w ubiegły weekend zamieszki w tym drugim co do wielkości mieście Iraku.