Przyjęty projekt zakłada jedynie, że wszyscy pracownicy sowchozów i kołchozów, którzy dotychczas dzierżawią działki przyzagrodowe, staną się ich właścicielami. To samo dotyczy spółdzielni produkcyjnych i innych gospodarstw rolnych. Sprzedaż i kupno ziemi mają być regulowane w specjalnej ustawie.
Mimo to komuniści i ich sojusznicy twierdzili, że przyjęcie kodeksu spowoduje wykupienie ziemi przez cudzoziemców i uczynienie z Rosjan narodu niewolników. Po próbach przełożenia debaty deputowani komunistyczni nie dopuścili do głosu ministra gospodarki Germana Grefa krzycząc Hańba.
Po trwających kilka godzin kłótniach doszło do bójki. Później komuniści opuścili salę obrad a ustawa została przegłosowana. Jak poinformowała służba prasowa, przewodniczący Dumy Giennadij Sielezniow po obradach trafił do szpitala z podejrzeniem zawału serca.(ck)