Duda o warunkach na stoku: "Złe, jak widać"
Prezydent w czwartek rano szusował stoku w Wiśle. Spotkał go tam reporter stacji TVN24, który postanowił zapytać Andrzeja Dudę o warunki panujące na stoku narciarskim.
Na mocy nowego rozporządzenia od piątku 12 lutego wszystkie stoki narciarskie w Polsce zostały ponownie otwarte.Informację o prezydencie szusującym na stoku w Wiśle podał jako pierwszy reporter "Radia Nowy Świat", a jego doniesienia potwierdził dziennikzachodni.pl.
"Nie potwierdzam, nie zaprzeczam (...). Słyszeliśmy, że pan prezydent na parę dni przyjechać do Wisły, ale nie dostaliśmy żadnego pisma w tej sprawie. Zresztą, nigdy nie dostajemy, bo te wizyty mają prywatny charakter" - przekazał w rozmowie z portalem Tadeusz Papierzyński, kierownik Referatu Promocji, Turystyki, Kultury i Sportu Urzędu Miejskiego w Wiśle.
Andrzej Duda nigdy nie ukrywał, że jego ulubionym sportem jest narciarstwo. Jeszcze jako student UJ prezydent brał udział w uczelnianych zawodach, później już jako głowa państwa brał w zawodach charytatywnych oraz memoriałach im. Marii Kaczyńskiej na stoku Maciejowa w Rabce-Zdroju.
Duda na stoku w Wiśle
Prezydent - jak wynika z relacji lokalnych mediów oraz mieszkańców Wisły - miał szusować po stoku na Cieńkowie. Ośrodek Narciarski obecnie ma otwarte 4 trasy zjazdowe, warunki śniegowe oceniane są jako "dobre". Pokrywa śnieżna wynosi od 30 do 50 centymetrów, w środę temperatura oscylowała w okolicach 2 stopni Celsjusza.
W czwartek rano na stoku w Wiśle prezydent został zaczepiony przez reportera TVN24. - Jakie warunki na stoku? - zapytał dziennikarz. - Złe, jak widać - odpowiedział krótko szusujący prezydent.
Zobacz także: Newsroom WP