Drogie dzieci
W przyszłym roku ma zostać zlikwidowany
Fundusz Alimentacyjny "Ś", źródło utrzymania dla ponad 500 tys.
dzieci, na które rodzice nie mają przyznanych przez sąd alimentów -
pisze krakowski "Dziennik Polski".
06.10.2003 | aktual.: 06.10.2003 06:42
W to miejsce rząd proponuje 170 zł miesięcznego dodatku do zasiłku rodzinnego oraz... apel do ministra sprawiedliwości o podjęcie aktywnych działań na rzecz poprawy egzekucji zasądzonych alimentów. Obecnie świadczenie z Funduszu Alimentacyjnego przysługuje dziecku wówczas, gdy komornik nie może wyegzekwować od jednego z rodziców przyznanych sądownie alimentów. Wysokość tego świadczenia nie może przekroczyła 30% przeciętnego wynagrodzenia, czyli 618,60 zł.
Tyle pieniędzy fundusz wypłaca jednak tylko nielicznym; w ubiegłym roku średnia kwota alimentów wyniosła zaledwie 225 zł. Często stanowiły one jedyną pomoc dla wielu rodziców samotnie borykających się z wychowywaniem dzieci. Rząd doszedł do wniosku, że Fundusz Alimentacyjny trzeba zlikwidować, bo za bardzo obciąża on budżet państwa, który w tym roku dopłaci do alimentów 1,258 mld zł - pisze gazeta.
Jako pierwsze zaprotestowały samotnie wychowujące dzieci mieszkanki Tarnowa - Barbara Sadlik i Renata Iwaniec, które - po zebraniu kilkuset podpisów - wystosowały w tej sprawie list do marszałka Sejmu oraz zwróciły się o pomoc do Barbary Marianowskiej, posłanki Prawa i Sprawiedliwości z Tarnowa. Obie matki czekają teraz na sądową rejestrację założonego przez nie Stowarzyszenia Osób Zagrożonych Likwidacją Funduszu Alimentacyjnego - informuje "DP".