Droga krzyżowa w Matemblewie
Jedność z cierpiącym Ojcem Świętym - pod takim hasłem mieszkańcy Gdańska wzięli udział w uroczystej drodze krzyżowej. Nabożeństwo odbyło się w sobotę na polanie przed sanktuarium Matki Bożej Brzemiennej w Matemblewie. Wśród uczestników najwięcej było młodzieży. Osoby, które w tym roku przyjmą sakrament bierzmowania do kościoła przyjechały już w południe na tzw. Dzień Skupienia.
Mieszkańcy, którzy wybrali się na drogę krzyżową po południu mieli problemy z dojazdem. Śnieżyca i oblodzona jezdnia unieruchomiły autobus linii 156. Pojazd został specjalnie podstawiony, by dowieźć mieszkańców na nabożeństwo. Mimo spóźnienia ludzie nie rezygnowali z modlitwy na kalwarii. - Wybrałam się, aby pomodlić się za Papieża. Te problemy z dojazdem tylko zwiększą wartość mojej modlitwy - mówiła Janina Paracińska, mieszkanka Gdańska.
Nabożeństwo jak co roku odbyło się pod gołym niebem. Przedstawicielki siedmiu żeńskich wspólnot zakonnych niosły krzyż. Poszczególne stacje wyznaczały figury cierpiącego Chrystusa. Niektóre z nich pochodzą z ołtarza papieskiego zbudowanego w 1999 roku. - Trochę nam zaśnieżyło i do ostatniego momentu zastanawialiśmy się, czy nie odprawić drogi krzyżowej w kościele. Wymowa tego nabożeństwa jest jednak taka, żeby stawiać czoła wszelkim trudnościom - mówi Zbigniew Drzał, proboszcz parafii pw. Matki Bożej Brzemiennej w Matemblewie.
Agnieszka Kamińska