Trwa ładowanie...
27-07-2005 08:08

Dramat na Białorusi

(RadioZet)
Szefowa Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys zasłabła i trafiła do szpitala w Grodnie. Po zastrzykach wróciła do siedziby Związku, ale nie czuje się dobrze. Wcześniej, przed północą do jej mieszkania próbowała wtargnąć białoruska milicja.

Dramat na Białorusi
d40mhdx
d40mhdx

Funkcjonariusze twierdzili, że mają dla niej wezwanie na przesłuchanie w prokuraturze. Gdy Borys odmówiła, zagrozili wyważeniem drzwi. Zdesperowana kobieta postraszyła funkcjonariuszy, że powiadomi o najściu polskie media. Na szczęście to poskutkowało – milicjanci zrezygnowali z wejścia i odeszli.

To nie pierwsza próba zastraszenia nie uznawanej przez białoruskie władze prezes Związku Polaków na Białorusi. Andżelika Borys dostała wezwanie na dwa zaplanowane na dziś przesłuchania. Z kolei we wtorek wieczorem w miasteczku Szczuczyn, niedaleko Grodna, milicja zatrzymała trzech działaczy Związku, w tym wiceprezesa tej organizacji. Kilka godzin wcześniej władze w Mińsku poinformowały o wydaleniu kolejnego polskiego dyplomaty - Andrzeja Olborskiego. Ma to być reakcja na poniedziałkową decyzję polskiego MSZ o wydaleniu z Warszawy białoruskiego dyplomaty.

Dziś na Białorusi część działaczy związku Polaków w tym kraju, podporządkowana prezydentowi Łukaszence, będzie próbowała odzyskać władze w organizacji. W Szczuczynie ma się zebrać tzw. stara Rada Naczelna Związku, by zgodnie z instrukcją Ministerstwa Sprawiedliwości Białorusi, wyznaczyć datę powtórnego zjazdu.

d40mhdx
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d40mhdx
Więcej tematów