Dotacja na umieralnię?
100 tys. zł dofinansowania na utworzenie
placówki opiekuńczej w Mękarzewie (woj. świętokrzyskie) otrzymało
w 2003 roku Stowarzyszenie św. Brata Alberta. Prezes
stowarzyszenia jest oskarżony o psychiczne i fizyczne znęcanie
się nad pensjonariuszami takiej placówki na Śląsku.
02.02.2004 | aktual.: 02.02.2004 18:00
Marszałek woj. świętokrzyskiego Franciszek Wołodźko przedstawił informację o realizacji zadań w 2003 roku dotyczących osób niepełnosprawnych. Wśród organizacji, które otrzymały dofinansowanie ze środków PFRON, jest Stowarzyszenie św. Brata Alberta. Dostało ono 100 tys. zł na rozbudowę szkoły w Mękarzewie w celu utworzenia Domu dla Ludzi Starszych i Bezdomnych.
Jednak według prokuratury, Marek N., szef stowarzyszenia, znieważał, popychał i uderzał pensjonariuszy w podobnej placówce na Śląsku, przywiązywał ich na wiele godzin do krzeseł, jednego wystawił na zewnątrz, gdy było zimno. Przywłaszczył ponad 2 tys. zł na szkodę jednego z podopiecznych i bezprawnie odmówił wpuszczenia do domu kontrolerów z Okręgowego Inspektoratu Pracy. Grozi mu do 5 lat więzienia. Marek N. nie zgadza się z zarzutami, uważa, że padł ofiarą nagonki mediów i zwolnionych pracowników.
Pytany, czy przed przyznawaniem dofinansowania brano pod uwagę doniesienia prasowe na temat stowarzyszenia (o sprawie wielokrotnie pisała "Gazeta Wyborcza"), członek zarządu województwa świętokrzyskiego Marek Gos odparł, że w związku z sygnałami o nieprawidłowościach przed podjęciem decyzji sprawę konsultowano. "Po analizie wszystkich zebranych informacyjnych z sąsiednich województw okazało się, że nie ma żadnych przeszkód, żeby na to właśnie zadanie przyznać pieniądze" - powiedział.