Dostaniemy za darmo nowe dowody
Ruszyły przygotowania do kolejnej operacji wymiany dowodów osobistych. W trzy lata po rewolucyjnym przejściu od zielonych książeczek do plastikowej karty czeka nas kolejna wielka zmiana - pisze "Dziennik". Od 2011 r. nowy dokument będzie miał zakodowane dane biometryczne i nasz elektroniczny podpis. Będzie to prawdziwy skok cywilizacyjny - zapewnia wicepremier i szef MSWiA Grzegorz Schetyna. Polacy za ten skok na szczęście nie zapłacą ani złotówki.
04.09.2008 | aktual.: 04.09.2008 09:53
MSWiA ma dokładny plan: od 2010 r. na próbę, a od 2011 powszechnie mamy posługiwać się nowymi dowodami osobistymi. Obywatele nie zapłacą ani złotówki.
Dowody będą wymieniane stopniowo, kiedy obecnie obowiązujące dokumenty zaczną tracić ważność. Po co? Zdjęcie biometryczne ma umożliwić niezawodną identyfikację, także komputerową. Elektroniczny podpis - ułatwić życie obywatelom w kontaktach z państwem, bo tożsamość będzie można potwierdzić w sieci.
Dowód będzie zawierał specjalny chip. Dane zawarte w tym mikroprocesorze będzie można na bieżąco korygować. Dostęp do nich, na miejscu w urzędzie oraz przez internet, będzie miał zarówno urzędnik, jak i obywatel. A chętnych do wykorzystania nowych możliwości już jest sporo. Dowód biometryczny będzie mógł również służyć pacjentom ubezpieczonym w NFZ jako narzędzie identyfikacji na linii pacjent-lekarz - mówi Edyta Grabowska-Woźniak rzecznik funduszu. Także banki czekają na wejście nowego dowodu. To będzie oznaczało, że zamiast kodów jednorazowych czy tokenów będzie jeden dowód z bezpiecznym podpisem elektronicznym - mówi dyrektor Związku Banków Polskich Remigiusz Kaszubski.