Dostali kawałek starówki
Likwidator szczecińskiej Spółdzielni
Mieszkaniowej Podzamcze przekazał Rynek Sienny i Rynek Nowy na
Starym Mieście wierzycielom spółdzielni. Ci chcą pobierać opłaty
za korzystanie z tych miejsc. Zaniepokojeni mieszkańcy i szefowie
lokali gastronomicznych zaalarmowali szczecińskich radnych - pisze
"Głos Szczeciński".
17.07.2003 | aktual.: 17.07.2003 06:32
Trojgu nowych właścicieli Rynku Siennego i Nowego Rynku spółdzielnia była winna 524 tys. zł. SM Podzamcze w likwidacji nie wywiązała się wobec nich z umowy o wybudowanie nieruchomości. Teraz, zgodnie z aktem notarialnym, mają "prawo wyłącznego użytkowania Rynku Siennego i Nowego Rynku" w zamian za odstąpienie od roszczeń finansowych wobec spółdzielni.
"To precedens w skali kraju - przyznał w rozmowie z gazetą jeden z trzech współwłaścicieli rynków starówki, szef sklepu i biura handlowego "Hase" Robert Zając. - Władze miasta okazały brak zainteresowania tą transakcją z powodu braku pieniędzy. My zamierzamy zająć się tym terenem tak, żeby było widać, że ma gospodarza. Oczywiście, za zgodą wojewódzkiego konserwatora zabytków" - zapewnił.
Zdaniem radnej Małgorzaty Jacyny-Witt, Rynek Sienny i Nowy Rynek powinny należeć do miasta, a opłaty trafiać do kasy miejskiej. Z inicjatywy radnej za dwa tygodnie odbędzie się posiedzenie komisji promocji i rozwoju poświęcone sprawie Starego Miasta - informuje "Głos Szczeciński".