Dość bezkarności biurokratów
Gdy zwykły obywatel wyrządzi szkodę, ma
duże szanse stanąć przed sądem. Gdy szkodę wyrządzi urzędnik,
podejmując błędną decyzję, pozostaje absolutnie bezkarny. Wydaje
się to absurdalne, ale tak właśnie dziś w Polsce jest - pisze
redaktor naczelny "Faktu" Grzegorz Jankowski.
Ileż by można przytoczyć historii o tym, jak urzędnicy skarbowi bezprawnie naliczając podatki, wykończyli firmę, zwykle małą, niszcząc miejsca pracy i wysyłając ludzi na zasiłek. Gdy potem przedsiębiorca sprawę wygrywał przed sądem, firmy już nie było, a odszkodowanie wraz z odsetkami płacił budżet - czyli my wszyscy. Sprawa Romana Kluski jest tylko najbardziej znanym z przykładów - podkreśla autor komentarza.
Uważa on, że dlatego propozycje Platformy Obywatelskiej, by zmienić ten stan rzeczy, są ze wszech miar godne poparcia. Szkoda tylko, że na tak oczywiste rozwiązanie trzeba było czekać tak długo, a i tak nie jest przecież pewne, czy zyska ono poparcie wystarczającej liczby posłów.
Pewne jest natomiast, że urzędnicze lobby zaraz podniesie larum i przytoczy 1001 argumentów, czemu nic nie można zmieniać. Jest na to jedna odpowiedź: to obłuda i cynizm. Odpowiedzialność za własne czyny to rzecz oczywista - stwierdza Grzegorz Jankowski. (PAP)