E-mail brzmiał bardzo groźnie, więc dyrekcja zawiadomiła nas. Policja przeszukała budynek, ale nie znalazła żadnego ładunku - poinformował Artur Falkiewicz z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Dodał, że policyjnym informatykom udało się ustalić, że e-mail został wysłany ze szkolnego komputera. Szybko też odkryto, że autorem listu był 15-letni uczeń.
15-latek przyznał się do wszystkiego. Teraz zajmie się nim sąd dla nieletnich.
Źródło artykułu: 