Dom zapadł się pod ziemię
Włoskim strażakom udało się uratować
matkę z trojgiem dzieci i mężczyznę z głębokiego na 20 metrów
krateru, który otworzył się nagle w niedzielę pod niewielkim domem
mieszkalnym w Sant'Antimo koło Neapolu i pochłonął jedno jego
skrzydło. Strażacy wciąż poszukują żony uratowanego mężczyzny.
Od kilku godzin ratownicy próbują wydobyć na powierzchnię szóstą ofiarę katastrofy - żonę uratowanego 27-letniego pakistańskiego imigranta, przysypaną w kraterze.
Nie wiadomo, dlaczego ziemia się zapadła, wskutek czego powstał głęboki na 20 metrów krater o 10-metrowej średnicy, który pochłonął część domu z dwoma mieszkaniami.
Być może dom został zbudowany na wulkanicznym gruncie, powstałym wskutek nawarstwiania się lawy i popiołów z niedalekiego Wezuwiusza - brzmi jedna z hipotez geologów.
Uratowana włoska rodzina to sześciomiesięczne niemowlę i dziewczynki w wieku trzech i sześciu lat oraz ich matka. Jej męża nie było w domu w chwili katastrofy.
Akcję ratowniczą utrudnia groźba obsunięcia się do krateru pozostałej części domu.