Dołączyli do Państwa Islamskiego
"Nie ma życia bez dżihadu"
Porzuciła grę w zespole punkowym. Poślubiła dżihadystę
"Nie jeździłabym po centralnym Londynie w czerwcu i lipcu. Szczególnie metrem. Anglia. BUM" - taki wpis opublikowała na Twitterze 47-letnia Brytyjka. Sally Jones, znana również jako "Pani Terror", przestrzegała przed zamachami w Wielkiej Brytanii.
Jones przeszła na islam po poznaniu hakera sympatyzującego z Państwem Islamskim. W 2013 roku wyjechała do Syrii, aby walczyć po stronie dżihadystów. Wcześniej kobieta była związana z grupą punkową. Porzuciła jednak karierę muzyczną i przeszła na islam. Zmieniła nazwisko na Umm Hussain al-Britani. Szybko też awansowała w szeregach IS i stała się jedną z głównych osób odpowiedzialnych za rekrutację do organizacji terrorystycznej w Europie.
Dżihadyści, pochodzący z krajów Zachodu, od pączątku istnienia tzw. Państwa Islamskiego zachęcali do przyłączenia się do nich w Syrii i Iraku. Ich apele nie pozostały bez echa.
(WP, RMF FM, TVN24, oprac.: mg)
To pierwszy taki przypadek
Issam Abuanza to obywatel Wielkiej Brytanii, który przez wiele lat pracował jako lekarz na Wyspach. Postanowił zostawić żonę z dwójką dzieci, wygodne życie oraz prestiżową posadę i wyjechał do Syrii, gdzie dołączył do dżihadystów.
37-letni Issam Abuanza jest endokrynologiem. Z pochodzenia jest Palestyńczykiem. Do Syrii miał wyjechać w 2014 roku Jego żona nie miała pojęcia o planach męża, podobnie jak nikt z jego otoczenia.
Sprawę jako pierwsza nagłośniła telewizja BBC, która dotarła do dokumentów rekrutacyjnych tzw. Państwa Islamskiego. To pierwszy przypadek dołączenia brytyjskiego lekarza do radykalnej islamistycznej organizacji.
Dżihadyści cieszyli się dużym wsparciem z zagranicy
Najwięcej Europejczyków zaciągnęło się do dżihadystów w 2014 roku (według szacunków w szeregach kalifatu "w świętej wojnie" walczyło ich wtedy trzy tysiące).
Od połowy 2014 roku obszar pod kontrolą dżihadystów zmniejszył się o ponad 20 procent. Straty terytorialne Państwa Islamskiego w Syrii i Iraku spowodowały spadek jego dochodów o jedną trzecią. Z 9 do 6 milionów zmalała także liczba ludzi mieszkających na terytorium opanowanym przez bojowników IS.
Pięć lat temu przyjęła islam
Szacuje, że w szeregach bojowników radykalnych organizacji wciąż może walczyć kilkudziesięciu Polaków. Znane są dokładne przypadki trzech naszych rodaków (posiadali paszporty niemieckie), którzy wyjechali na Bliski Wschód.
Jeden mężczyzna zginął w 2015 roku w walkach w północnej części Iraku, a jego siostra została skazana w Niemczech za zbieranie funduszy dla Państwa Islamskiego na cztery lata więzienia (na zdjęciu).
Karolina R. przebywa w kobiecym areszcie w Vechcie (Dolna Saksonia), gdzie wychowuje syna. Urodziła się w Polsce, na Pomorzu. Pięć lat temu przyjęła islam, założyła burkę i zradykalizowała się. Prokuratura twierdzi, że dwukrotnie była w Syrii, chciała walczyć w szeregach IS, ale wróciła do Bonn zbierać pieniądze dla dżihadystów.
Samobójczy zamach w irackiej rafinerii
Latem 2015 roku media donosiły też o mężczyźnie z polskim obywatelstwem, który dokonał samobójczego zamachu w irackiej rafinerii. Zginęło wówczas 11 osób, a 27 zostało rannych.