Dokumentują papieskie łaski
Mieszkańcy regionu łódzkiego zaczęli zgłaszać
łaski, jakich mieli doznać za sprawą Jana Pawła II. To odzew na
opublikowany w poniedziałek w Watykanie edykt w sprawie
beatyfikacji Papieża Polaka, wzywający do przekazywania dokumentów
przemawiających za lub przeciw Jego świętości - pisze "Dziennik
Łódzki".
01.06.2005 | aktual.: 01.06.2005 07:35
Ks. Jan Szuba z parafii św. Mateusza w Pabianicach opowiada o cudzie uzdrowienia, jakiego miała doznać mieszkanka tego miasta.- Lekarze nie dawali jej żadnych szans na powrót do zdrowia. Pojechała z mężem do Watykanu. Kiedy podczas audiencji Jan Paweł II położył jej ręce na głowie, poczuła, że wstąpiła w nią ogromna siła. Choroba wkrótce ustąpiła, twierdzi duchowny.
Ks. Piotr Turek, duszpasterz głuchoniemych w Łodzi, też słyszał o przypadkach uzdrowień. - Dowiedziałem się o nich od sióstr antonianek w Domu Polskim w Rzymie. Szczególnie zapamiętałem historię chorego na raka chłopca, który odzyskał zdrowie dzięki Papieżowi - mówi ks. Turek.
Pomoc wiernym w przygotowaniu dokumentów deklarują zarówno kurie łódzka i łowicka, jak i poszczególni księża.- Jeśli ktoś miałby podobne doświadczenie, może zgłosić się do naszej kurii, zapewnia ks. prałat Stanisław Plichta, kanclerz łowickiej kurii diecezjalnej. - Ale każda łaska musi być udokumentowana. Jeśli ktoś doznał uzdrowienia za sprawą Jana Pawła II, musi dostarczyć potwierdzającą to dokumentację lekarską.
Dokumenty związane z procesem beatyfikacji będą gromadzić kurie rzymska i krakowska. Wydany w Rzymie edykt będzie wywieszony przez dwa miesiące na drzwiach obu kurii. Ks. Józef Kloch, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski, powiedział "Dziennikowi Łódzkiemu", że episkopat nie widzi potrzeby czytania go w polskich kościołach.(PAP)