Do więzienia za katowanie psa?
Do dwóch lat więzienia grozi 51-letniemu
Stanisławowi Z., mieszkańcowi Przysietnicy w powiecie brzozowskim
(Podkarpackie), który znęcał się nad psem - poinformował Paweł Międlar z biura prasowego podkarpackiej policji.
Do zdarzenia doszło na terenie posesji Stanisława Z. Policję powiadomiła jedna z mieszkanek tej miejscowości.
Kobieta widziała, jak ten człowiek katuje swego psa. Powiesił zwierzę, biało-brązowego mieszańca, na drzewie, a następnie kilka razy drewnianą pałką uderzał go w głowę. Kiedy pies przestał dawać znaki życia, mężczyzna zdjął go z pętli i ukrył w stercie liści - powiedział Międlar.
Policjanci przybyli na miejsce z lekarzem weterynarii. Lekarz podał psu środki usypiające, bowiem zwierzę miało popękaną i zdeformowaną czaszkę. Mężczyznę zatrzymano. Był pijany; miał około 2,3 promila w wydychanym powietrzu. Stanisław Z. miał psa od tygodnia.