Polska gospodarka będzie się dalej rozwijać, ale w opinii ekspertów, nie będzie to już tak dynamiczny wzrost, jak w mijającym 2007 roku.
31.12.2007 10:53
Gość Radia PIN 102 FM profesor Jan Winiecki główny ekonomista WestLB Banku przewiduje, że wyniesie on nie więcej, niż 5 procent, a najbardziej negatywnym czynnikiem wpływającym na ten wzrost będzie "przyspieszenie inflacyjne":
Jeśli tak się stanie, zmniejszy się podaż towarów, przy rosnącym popycie na nie - dodaje profesor Jan Winiecki. Może to doprowadzić do "kolejnego zastrzyku inflacji".