Do błahych to on nie chce

Herb Wałbrzycha
Ławnik Sądu Rejonowego w Wałbrzychu, członek rady miasta, inspektor do spraw parkingów i targowisk w OSiRze. Na wszystkich tych stanowiskach pracuje Kazimierz Sapieja z SLD, emerytowany milicjant. Być może już niedługo zostanie jednak wykluczony z grona wałbrzyskich ławników. Oficjalne pismo z taką sugestią wystosował do przewodniczącego Rady Miejskiej, Bogusława Dyszkiewicza, wiceprezes wałbrzyskiego sądu, sędzia Jerzy Szafrański. Powodem jest zachowanie radnego, godzące w powagę sądu.

Kazimierz Sapieja twierdzi, że swoje obowiązki wypełnia prawidłowo. - Jako były funkcjonariusz milicji mam duże doświadczenie i chciałbym, aby wyznaczano mnie do spraw istotnych i ważnych, a nie błahych - mówi radny. Po otrzymaniu wezwania z sądu z terminem rozprawy, wyznaczonym na 4 stycznia, udał się do sekretariatu sądu, gdzie stwierdził, że "takie błahe sprawy, gdzie pobiły się dwie baby w ogóle go nie interesują". W rozmowie ze starszym Sekretarzem Sądowym, Katarzyną Sudą stwierdził także, że w związku z licznymi obowiązkami, które sprawuje, "należy" go przydzielać tylko do spraw bardzo ważnych.

Wiceprezes Sadu Rejonowego w Wałbrzychu, sędzia Jerzy Szafrański napisał w tej sprawie list do przewodniczącego Rady Miejskiej Wałbrzycha, Bogusława Dyszkiewicza. Czytamy w nim m.in.: "Zachowanie Kazimierza Sapieji godzi w powagę sądu. (...) Sugeruję, aby odciążyć go od obowiązków i odwołać z funkcji ławnika. Ławnik, który dyktuje sądowi warunki na jakich będzie uczestniczył w wymiarze sprawiedliwości, jest nie do zaakceptowania".

Bardzo powściągliwy w komentowaniu sytuacji jest Bogusław Dyszkiewicz. -Sprawa ta na pewno nie zostanie włączona do porządku obrad najbliższej sesji rady miejskiej. Podejmę taką decyzję, gdy wpłynie do mnie formalny wniosek o odwołanie Sapieji ze stanowiska ławnika. Choć bardzo poważnie traktuję sugestie sędziego Szafrańskiego, są one jedynie sugestiami - mówi przewodniczący Dyszkiewicz.

Decyzji tej nie może zrozumieć Jerzy Szafrański. - Wydaje mi się, że prośba w oficjalnym piśmie powinna wystarczyć. Nie będę składał już żadnych formalnych wniosków, tym bardziej, że poparła mnie Rada Ławnicza - wyjaśnia sędzia.
Bogusław Dyszkiewicz jest klubowym kolegą Kazimierza Sapieji.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)