PolskaDno w Ciemnicach
Dno w Ciemnicach
Mariusz Małysa i Jerzy Sarnowski wożą wodę
ze strumienia odległego od ich domu o kilkaset metrów. W
Ciemnicach koło Krosna Odrzańskiego wyschło już kilkanaście studni
i z roku na rok jest coraz gorzej - pisze "Gazeta Lubuska".
20.09.2003 | aktual.: 20.09.2003 08:31
To upokarzające - mówią ludzie. - Człowiek lata w kosmos, a my żyjemy jak za króla Ćwieczka. Zlikwidowano nam kolej, autobusy dwa na krzyż, nie ma wody. Nawet w studniach. Nie mówiąc już o tej bieżącej.
Wójt deklaruje, że może przysłać beczkowóz. Ale tylko od czasu do czasu. A mieszkańcy cieszą się, że mają chociaż ten leśny strumień, gdyż w przeciwnym wypadku musieliby z Ciemnic uciec - odnotowuje "Gazeta Lubuska".